Fundacja HB Reavis – działania CSR w praktyce

Katarzyna Najdzik jest prezeską Fundacji HB Reavis. We wrześniu 2023 roku odbyła się druga edycja akcji „Wbiegnij na Varso Tower”, zorganizowanej przez Fundację – wzięło w niej udział ponad 700 osób. Organizatorzy wydarzenia po raz kolejny zdecydowali się na wsparcie działań Polskiej Akcji Humanitarnej i podczas dekoracji zwycięzców przekazali PAH czek o wartości 40 000 zł. Rozmawiamy o działaniach z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu oraz współpracy biznesu z organizacjami pozarządowymi.

W ramach Fundacji HB Reavis podejmują Państwo różne rodzaje działań. Skąd pomysł na inicjatywę “Wbiegnij na Varso Tower” i połączenie jej z działaniami charytatywnymi?

Rolę prezeski Fundacji HB Reavis piastuję od roku. Na co dzień zajmuję się marketingiem i komunikacją w firmie HB Reavis, która jest właścicielem i zarządcą Varso Tower. Naszą akcję zorganizowaliśmy już po raz drugi, zainspirowani sukcesem zeszłorocznej edycji. Wspieranie imprez sportowych, edukacyjnych i kulturalnych zawsze było bardzo ważne w naszej strategii dla projektu Varso Place. To także istotna część naszego firmowego DNA.

“Wbiegnij na Varso Tower” to wyścig na dach najwyższego budynku w UE. Biegacze muszą pokonać 1 400 schodów prowadzących na 53. piętro. Na mecie każdy uczestnik otrzymuje pamiątkowy medal i może cieszyć się widokami na panoramę miasta z tarasu widokowego Varso Tower.

Zależało nam, żeby wydarzenie organizowane pod honorowym patronatem Prezydenta Warszawy wspierało osoby dotknięte wojną na Ukrainie. Moim “top of mind” była Polska Akcja Humanitarna, którą znałam z akcji Pajacyk, w którą zaangażowałam się, pracując wcześniej w Apsys Polska. Notabene drewniany pajacyk wciąż gości na mojej półce w sypialni.

Po dwóch edycjach biegu na Varso Tower przekazaliśmy na rzecz PAH łącznie 80 000 złotych. Wydarzenie sportowe połączone z aspektem charytatywnym to okazja do budowania poczucia wspólnoty wśród najemców budynku. To także okazji do „otwarcia” wieżowca na zewnątrz i ugoszczenia mieszkańców Warszawy, turystów, profesjonalnych sportowców, celebrytów.

Co doprowadziło do tego, że Pani oraz HB Reavis zainteresowało się działaniami z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu? Jak powstał pomysł Fundacji?

Fundacja HB Reavis została założona w Bratysławie, gdzie znajduje się główna siedziba firmy. W naszym warszawskim biurze pomyśleliśmy, że też chcemy działać w ten sposób i wdrażać w życie pomysły, które w dużej mierze pochodzą od pracowników. Początki były bardzo skromne, jeśli chodzi o naszą aktywność dobroczynną, ale z czasem się rozwinęliśmy.

 

 

Jak w praktyce wygląda współpraca Fundacji z firmą HB Reavis? Pracownicy HB Reavis angażują się w działania Fundacji – czy może nam Pani trochę o tym opowiedzieć?

Większość inicjatyw podejmowanych przez Fundację HB Reavis Polska rozpatrywanych jest właśnie pod kątem zaangażowania naszych pracowników, bo wierzymy, że wspólne pomaganie wpływa na poczucie przynależności do zespołu oraz zacieśnia relacje pomiędzy działami. Od lat propagujemy Program Pracowniczych Grantów. W poprzednich latach udało się nam w ten sposób m.in. zorganizować turniej hokejowy, w którym wzięło udział blisko 80 dzieci w wieku od 4 do 10 lat. Przeprowadziliśmy też renowację pomieszczeń w jednym z warszawskich domów dziecka – wyremontowaliśmy cztery wieloosobowe sypialnie, odmalowaliśmy ściany, wymieniliśmy wykładziny na panele, zainstalowaliśmy nowe oświetlenie. W realizacji tego projektu wzięło udział około 30 osób, w tym rodziny naszych pracowników.

Z kolei rok temu Fundacja zaangażowała się w odnowienie siedziby hufca w warszawskim Ursusie. Pomieszczenia nie nadawały się do użytkowania w wyniku zalania. Dzięki wsparciu naszych pracowników są teraz w pełni użytkowe, estetyczne i bezpieczne.

Pod koniec września ogłosiliśmy wśród pracowników nowy program grantowy na 2023/2024 rok i jestem przekonana, że i tym razem komisja stanie przed niełatwym wyborem projektu do sfinansowania.

 

Jak wybierają Państwo inicjatywy, w które chcą się Państwo zaangażować?

Szukamy inicjatyw, które realizują nasze cele statutowe, a także biznesowe. Chcemy działać długofalowo i w przemyślany sposób. Propagujemy działania zgodne ze strategią ESG, staramy się angażować najemców naszych budynków w działania rewitalizacyjne i proekologiczne. Od wybuchu wojny w Ukrainie czynnie włączamy się w pomoc dla potrzebujących – wynajęliśmy mieszkania oraz zaopiekowaliśmy się kilkoma rodzinami. Od lat współpracujemy ze Szlachetną Paczką i Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, angażując pracowników w działania dobroczynne.

Ważny jest dla nas też sport. Przykładem mogą być wyzwania prozdrowotne, gdzie spalamy jak najwięcej kalorii w szczytnym celu. W ten sposób pomogliśmy już Fundacji Avalon czy Centrum Pomocy Humanitarnej. W tym roku pracownicy naszej firmy zagrali również w największym charytatywnym turnieju siatkarskim branży nieruchomości, dokładając cegiełkę wsparcia dla Fundacji Ronalda McDonalda.

Co skłoniło Państwa do współpracy z PAH przy okazji akcji “Wbiegnij na Varso Tower”?

Trzy dekady Waszej działalności w Polsce, podczas których uwrażliwiacie ludzi na kryzysy humanitarne na świecie i przypominacie o konieczności okazywania solidarności z tymi, którzy cierpią. Przy organizacji biegu na szczyt Varso Tower potrzebowałam solidnego i wiarygodnego partnera do realizacji naszych działań fundacyjnych.

Jaką wartość widzą Państwo we współpracy z organizacjami takimi jak PAH?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Jesteście bliżej realnych problemów niż biznes. Wiecie, gdzie jest potrzebna pomoc finansowa, rzeczowa czy kompetencyjna i to Wy uczycie firmy, co robić, by pomagać innym. Dla firm takich jak moja liczy się nie tylko zysk, ale również wspólnotowość, współpraca, sprawczość. Pomoc, którą oferujemy tworzy relacje na różnych płaszczyznach. Ważne jest, żeby ta pomoc nie była działaniem ad-hoc, ale długofalową, przemyślaną strategią.

Co jest dla Państwa ważne w przypadku współpracy z innymi organizacjami, co biorą Państwo pod uwagę?

Wiarygodność i transparentność. Chcemy wiedzieć czy nasze środki finansowe, które przekazujemy, są wydatkowane zgodnie z naszym celem. Jeśli możemy jeszcze zaangażować naszych pracowników w działania takiej organizacji, to jesteśmy podwójnie zadowoleni ze współpracy.

 Co rekomendowałaby Pani firmom, którego dopiero wchodzą na ścieżkę CSR, zakładają firmowe fundacje? Na co warto zwrócić uwagę w takiej sytuacji?

Działania CSR wymagają czasu, poświęcenia i znalezienia osób w firmie, które są skłonne zaangażować się pro bono. W organizacjach jest wiele osób, które chcą pomagać, udzielać się charytatywnie. Trzeba wsłuchiwać się w ich potrzeby, wnioski. Odkąd mamy Fundację, te działania możemy ustrukturyzować, wesprzeć, odpowiednio nimi pokierować. Warto też korzystać z wiedzy, doświadczenia i zasobów już działających fundacji i organizacji non-profit.