Gdy powódź zabiera dom, pomoc potrzebna jest natychmiast

We wrześniu Polska doświadczyła jednej z najpoważniejszych powodzi w ostatnich dekadach, szczególnie dotkliwie odczuwanej w województwach dolnośląskim, opolskim i śląskim. Intensywne i długotrwałe opady deszczu, spowodowane przez niż genueński, doprowadziły do gwałtownego wzrostu poziomu wód w rzekach, zwłaszcza w dorzeczu Odry, co skutkowało rozległymi zalaniami. 

W wyniku powodzi wiele miejscowości, a wśród nich Kłodzko, Lądek-Zdrój, Głuchołazy i Nysa, zostało zalanych, co spowodowało ewakuację tysięcy mieszkańców oraz znaczne zniszczenia okolicznej infrastruktury. Na obszarach najmocniej dotkniętych kataklizmem wprowadzono stan klęski żywiołowej. Mieszkańcy zalanych terenów w przeciągu kilku godzin musieli spakować najpotrzebniejsze rzeczy i uciekać – pozostawiając swoje domy, gospodarstwa, pola uprawne i wszystko, co budowali często wysiłkami wielu pokoleń. Wrześniowa powódź porównywana była do tzw. Powodzi stulecia z 1997 r., która była jedną z największych klęsk żywiołowych w kraju.

Zarówno wtedy, jak i w 2024 r. z pomocą przyszła Polska Akcja Humanitarna. Organizacja udzieliła pomocy natychmiastowej, przekazując wodę, żywność, produkty higieniczne i do sprzątania oraz artykuły pierwszej potrzeby dla poszkodowanych. Zespół PAH pojawił się w miejscowościach takich jak Lądek-Zdrój, Kłodzko i Stronie Śląskie, ale też w bardzo małych wsiach, do których pomoc docierała w ograniczonym stopniu lub nie było jej wcale.

– Jako PAH wiedzieliśmy z doświadczenia, że pomoc będzie potrzebna nie tylko tuż po katastrofie, ale i długie miesiące po niej, gdy poszkodowanych będą czekały remonty i odbudowa ich zniszczonych domów – mówi Helena Krajewska, która pracowała na miejscu w pierwszych dniach po powodzi. – Organizacja poszukiwała więc środków, aby zaspokoić wszystkie potrzeby powodzian: zarówno te natychmiastowe, jak i długofalowe.

Jedną z pierwszych firm, które zaoferowały swoje wsparcie, było bp Polska. Koncern jest wieloletnim partnerem PAH, a na jego pomoc organizacja mogła wielokrotnie liczyć w przeszłości. Ogromne wsparcie w walce ze skutkami powodzi stanowiła pokaźna darowizna finansowa przekazana właśnie przez bp Polska.

– W sytuacjach krytycznych takich jak powódź, pomoc musi zostać dostarczona natychmiast. Z firmą bp współpracujemy już od wielu lat i łączy nas duży poziom zaufania – wyjaśnia Paula Langnerowicz, starsza specjalistka ds. współpracy z biznesem. – To firma, która dobrze rozumie, jak ważne jest szybkie działanie i wspiera nas właściwie od pierwszych chwil naszej odpowiedzi na kryzys, przekazując środki finansowe na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb. Taki rodzaj wsparcia daje nam największą elastyczność oraz możliwość udzielenia ludziom i samorządom takiego wsparcia, jakie w danym miejscu i chwili jest niezbędne. 

Dzięki darowiźnie finansowej oraz przekazanym kartom paliwowym firma znacząco przyczyniła się do dostarczenia pomocy osobom, które najbardziej ucierpiały w wyniku katastrofy. Tego typu wsparcie było kluczowe dla osób pozbawionych dostępu do podstawowych zasobów.

Potrzebne artykuły były przekazywane lokalnym koordynatorom akcji pomocowych, ochotniczym strażom pożarnym, gminom i sołectwom. Tuż po przejściu fali powodziowej najpotrzebniejsze były osuszacze, nagrzewnice i ozonatory, a także podstawowe środki czystości. Znaczną liczbę udało się zakupić właśnie dzięki tej darowiźnie. Kolejnym elementem wsparcia były karty paliwowe, dzięki którym pracownicy PAH mogli się przemieszczać bez ponoszenia dodatkowych kosztów paliwa. Możliwość bezpłatnego tankowania pozwoliła na częste kursy i szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby.

Działanie bp Polska stanowi inspirację dla innych przedsiębiorstw, aby aktywnie angażowały się w sytuacje kryzysowe i wspierały organizacje niosące pomoc osobom dotkniętym katastrofami naturalnymi. Dziękujemy!