13.10.2023
human stories

Historia zbombardowanego domu

Opowieść Liubov

Liubov wraz z mężem mieszkają we wsi Krasne w obwodzie czernichowskim w Ukrainie. Kupili tutaj stary dom, do którego przeprowadzili się w 2021 roku. Zamierzali stopniowo go remontować. Zaledwie dwa miesiące po tym, jak zamieszkali na wsi, w tej części Ukrainy na dużą skalę zaczęły się działania wojenne.

Zima w schronie

Liubov pracowała jako dyrektorka szkoły i nauczycielka języka rosyjskiego. Po przejściu na emeryturę razem z mężem sprzedali swoje mieszkanie w mieście i przeprowadzili się do Krasnego. Gdy zaczęły się działania wojenne, jedna z pierwszych rakiet, jaka została zrzucona na tę wieś trafiła w dach ich domu.

Razem z mężem uciekli do sąsiadów i w przydomowej piwnicy na ziemniaki, pełniącej funkcję schronu, spędzili całą zimę 2022 roku. Wcześniej nawet nie mieli okazji poznać swoich sąsiadów. Przedstawili się sobie dopiero w schronie. Przez cały ten okres we wsi stacjonowały wojska. Żołnierze chodzili po domach i zabierali rzeczy, które były im potrzebne. „Codziennie wychylałam się ze schronu i modliłam się o nasz dom, żeby jeszcze stał, proszę, żeby tylko stał” – wspomina. Dom stał, ale został zniszczony. “Kiedy po raz pierwszy od miesięcy weszłam do naszej kuchni, to się rozpłakałam. Nic nie zostało, wszystko zabrali i zniszczyli. Nie zostawili nawet jednej torebki herbaty. Nie mieliśmy nic.”

Odbudowa

Liubov pozbierała odłamki rakiety, która uderzyła w jej dom i przechowuje je dla wnuka. “Jeżeli będziemy pamiętać o tym, co tu się stało, jak bardzo ucierpieliśmy przez tę wojnę, to może kolejne pokolenia zrobią wszystko, aby to już nigdy więcej się nie powtórzyło” – mówi. 

Liubov pozbierała odłamki rakiety, która uderzyła w jej dom, fot. PAH 2023

Kiedy wojska opuściły wieś, wraz z mężem wrócili do swojego domu.  W miarę własnych możliwości sprzątali, sadzili rośliny w ogrodzie, jednak w domu z uszkodzonym dachem spędzili jeszcze kolejną zimę. Jego remont został przeprowadzony latem 2023 roku w ramach działań Polskiej Akcji Humanitarnej.

Obok domu widać zadbany ogród. “Ogród to moja największa radość. Jak wącham te kwiaty, albo kiedy coś przy nich robię, to udaje mi się nie pamiętać o tym wszystkim, co tu się stało. O tym, że to może wrócić. Tylko wtedy udaje mi się o tym nie myśleć.” 

 

Nasz ocalały

Fot. PAH 2023

 

Liubov trzyma w rękach maskotkę, która na łapce ma ślad po odłamku rakiety. Pokazuje zabawkę i tłumaczy: “To nasz ocalały. Ma przestrzeloną łapkę przez rakietę, ale poza tym szczęśliwie nie stało mu się nic poważnego. Trzymam go na pamiątkę. Tak niewiele brakowało, a doszłoby do większej tragedii niż ta, którą tu przeżyliśmy. Mimo wszystko udało nam się ujść cało z tego strasznego czasu.” Tę zabawkę pokazała także swojemu wnukowi, który jest jeszcze małym chłopcem, aby wiedział, co spotkało dziadków.

 

 

 

Udostępnij

DZIELĄC SIĘ WIEDZĄ Z INNYMI, DOKŁADASZ SWOJĄ CEGIEŁKĘ DO BUDOWY LEPSZEGO ŚWIATA