Dom, w którym się urodziłem, w pewnym momencie znalazł się pod okupacją. Teraz nie można się do niego dostać, nie można do niego wejść, nie da się dotknąć jego ścian. To dziwne uczucie. Złość zmieszana z ostrą nostalgią. Przecież pamiętam każdy kąt, każdą nierówność na ścianie, każdą gałąź jabłoni za oknem. Czy byłem na to gotowy? Pewnie, że byłem, pewnie. Urodziłem się na Ługańszczyźnie niedaleko od rosyjskiej granicy. Przez całe życie Rosja była […]