Gdy 21 marca 2021 zmarła egipska psychiatrka, pisarka i aktywistka feministyczna Nawal as-Sadawi [1] w mediach podawano, że odeszła Simone de Beauvoir świata arabskiego [2]. Mona Eltahawy, autorka książki „Bunt. O potrzebie rewolucji seksualnej na Bliskim Wschodzie” napisała wtedy, że tego typu porównania wydają się tylko utrwalać niewidoczność działaczek z szeroko pojętego regionu zachodniej Azji i północnej Afryki (WANA) [3].

 

Pomimo tego, że terminy takie jak „arabski feminizm” potrafią wzbudzać wiele pytań o charakter samego zjawiska [4], kobiety pochodzące z krajów arabskich artykułują i realizują swoją podmiotowość, wykorzystując bagaż własnych doświadczeń [5]. Od wielu lat podważają głęboko zakorzenione i często patriarchalne tradycje, które nadal mają przemożny wpływ na ich funkcjonowanie w lokalnych społeczeństwach. Co więcej, dają nam znakomitą lekcję tego, że doświadczenie feministyczne jest złożone i nie można na nie patrzeć wyłącznie z zachodniej perspektywy.